Lipiec 2014
Kochamy przyjęcia w ogrodzie. Dlatego propozycję organizacji urodzinowego podwieczorka w dzikiej części ogrodu, w lekkiej i baśniowej aranżacji przyjęliśmy bez wahania. Dowiedzieliśmy się, że solenizantka jest nieprzeciętnie dojrzałą i utalentowaną skrzypaczką i miłośniczką bliskich naszemu sercu klimatów vintage. Amelia chciała zaprosić koleżanki na różnorodne przekąski i popołudniową herbatę podaną w nie byle jakiej porcelanie.
Przygotowania dekoracji zaczęliśmy od wspólnego ustalania menu z jej mamą. Na podstawie tych informacji dobraliśmy nasze najpiękniejsze etażerki, patery, tace, pucharki i porcelanę oraz stworzyliśmy drobne, papierowe ozdoby.
Tort naleśnikowy nawiązujący do tych serwowanych w Pancake House, ulubionej restauracji Amelii uznałyśmy za nienegocjowalną pozycję w jadłospisie. Miniaturowe kanapki z chleba tostowego przekładane świeżym ogórkiem i kremowym serkiem, które królują na brytyjskich tea parties były kolejną od dawna zaplanowaną pozycją w menu. Owinięte przez nas papierkiem w drobne kwiatki wyglądały naprawdę uroczo.
Skoro przyjęcie miało być celebracją picia ciemnobrunatnych naparów nie mogło zabraknąć też kruchych ciasteczek ani delikatnego, pozłacanego serwisu.
Na przyjęciu wykorzystano rekwizyty takie jak: