Styczeń 2016

Pierwsze urodziny

Ach jak ten czas leci! – ta myśl towarzyszyła mi podczas przygotowań do urodzin naszego małego N. Zamiast smucić się z tego powodu, zabrałam się za wybór inspiracji do tego wyjątkowego, rodzinnego przyjęcia. Jak tylko mały człowiek udał się na drzemkę, zaparzyłam dobrej herbaty, zasiadłam wygodnie przy komputerze i stworzyłam tę tablicę. Oczywiście przy pomocy najlepszego narzędzia do takich zadań, jakim jest zapewne znana wielu Wam wyszukiwarka Pinterest.

Z racji naszego polsko-szwedzkiego małżeństwa, zawsze dbam o to, żeby na każdej imprezie znalazło się jakieś typowo szwedzkie danie. Tym razem postawiłam na SMÖRGÅSTÅRTA, czyli tort kanapkowy z własnoręcznie upieczonym do tego celu specjalnym chlebem.

Nie mogło też zabraknąć wegańskich i kilku bezglutenowych słodkości! Cytrynowy tofurnik, owsiane, orzechowe lub figowe truflo-kulki, batony bounty i bannofee pie szybko zniknęły z komody, którą wykorzystałam jako bufet.  Poza tym zdradzę Wam, że uwielbiam zaskakiwać przeżuwających z apetytem gości, że oto jedzą właśnie czekoladowe ciasto z …burakiem (choć przemycanie warzyw  od czasu tej imprezy bardzo zyskało na popularności!) lub najlepszy na świecie mus czekoladowy z aquafabą, czyli wodą z cieciorki:).

Jeśli zastanawiacie się, dlaczego postawiłam na podróżnicze rekwizyty…to odpowiedź jest bardzo prosta:) Mały N. to podróżnik od małego. W końcu Szwecja to jego drugi dom.